Jedyna potomkini Layli i Rufusa
Prime. W połowie nieśmiertelna, określona przez ojca mianem cudu, bowiem
udało jej się uniknąć zarażenia wirusem i związanej z tym przemiany w wampirzycę.
Cechuje się charakterystycznymi dla Licavolich rysami twarzy; wdała się w dziadka
Marco, któremu zawdzięcza czarne loki, początkowo regularnie przez dziewczynę
skracane, zanim ostatecznie zdecydowała się je zapuścić. Najwięcej emocji budzą
jej oczy, nietypowo niebieskie, a w skrajnych wypadkach niemalże
srebrne.
Claire – Clairie, jak pieszczotliwie nazywa ją Rufus – stanowi idealne połączenie obojga rodziców – pięknego umysłu oraz uczuciowości. Poukładana romantyczka, lubująca
się w poezji, ale i w równym stopniu zafascynowana nauką. Od
dziecka uczyła się pod okiem Rufusa, przez niemal wiek przekonana o tym,
że nieśmiertelny jest jej przybranym wujkiem. W wyniku komplikacji
związanych z powrotem Isobel, Claire nie miała okazji poznać matki, która
zapomniała o niej na krótko po porodzie. Dorastała w tunelach, odkąd
Rufusowi udało się zabrać córkę na krótko po tym, jak Layla wydała małą na
świat. Wychowywana pod kloszem, pomimo rozległej wiedzy, nie miała okazji
rozwinąć się emocjonalnie, co odbiło się zwłaszcza na jej sposobie postrzegania
świata. Krucha i nieświadoma niebezpieczeństwa, nie dostrzega w sobie
kobiety, która mogłaby zafascynować innego mężczyznę, przez co nie zauważa
uczucia, którą darzy ją jej najbliższy przyjaciel – Lucas Pavarotti.
Młoda Prime od zawsze za wzór uważała Rufusa,
przez co tym mocniej zraniło ją poznanie prawdy o ojcu. Chociaż nie jest
telepatką, z biegiem czasu odkrywa nietypowy dar przewidywania przyszłości
poprzez haiku, które zdarza jej się napisać pod wpływem impulsu. W wyniku
tego niektórzy nazywają ją wieszczką. Panicznie boi się wilków, co ma związek z nieprzyjemnym
incydentem z dziećmi księżyca – atakiem, przez które jej ciało zostało
poznaczone bliznami.
Jak wiele bólu trzeba ścierpieć, zanim
ostatecznie odnajdzie się ukojenie?