Piękna żona byłego pastora
Lawrence’a Cullena, tragicznie zmarła podczas porodu ich jedynego syna –
Carlisle’a. Urodziła się i wychowywała w Londynie, już od
najmłodszych lat wzbudzając zainteresowanie płci przeciwnej, dzięki wyjątkowej
jak na śmiertelniczkę urodzie. Miała długie do pasa, blond włosy oraz parę
intensywnie niebieskich, zdobionych złocistymi cętkami oczu.
Beatrycze
cechował przede wszystkim optymizm oraz otwartość. Lawrence od zawsze był
zafascynowany nie tylko jej urodą, ale również bijącą od kobiety dobrocią,
którą potrafiła obdarować wszystkich wokół. Pieszczotliwie nazywał ją Trycze albo „radością”, bowiem jej imię
znaczy: niosąca radość. Zawsze
przywiązywała olbrzymią wagę do wyglądu, co niezmiennie irytowało jej matkę –
Ariadnę – z którą regularnie popadała w konflikty. To właśnie złe
relacje z matką popchnęły Beatrycze do podjęcia decyzji o ślubie i opuszczeniu
rodzinnego domu. Ariadna zmarła młodo, tak jak i dwie starsze siostry
Beatrycze – Leana i Cassandrę. Kobieta szybko zauważa, że przedstawicielki
płci pięknej od pokoleń umierają we wczesnym wieku, przez co bardzo
emocjonalnie reaguje na wieść o ciążo, obawiając się tego, że mogłaby
wydać na świat córkę.
W chwili
śmierci ma jeszcze okazję pożegnać się z mężem i nadać imię swojemu
nowo narodzonemu dziecku. Od tamtej pory twa w zawieszeniu pomiędzy światem
żywych i umarłych, zdana na łaskę Ciemności i świadoma klątwy, która
od pokoleń ciąży nad kobietami z jej rodu. Przez wieki obserwowała, sporadycznie
decydując się łamać zasady i ingerować w ziemskie sprawy. Nigdy nie
przestała kochać Lawrence’a, niezdolna do wyzbycia się ludzkich słabości i wspomnień,
przez co często popada konflikty z matką. Chociaż przez całe stulecia
wszystko wskazywało na to, że jest ostatnią kobiecą potomkinią swojej rodziny,
wraz z narodzinami Eleny Beatrycze pojmuje, w jak wielkim niebezpieczeństwie
jest jej wnuczka.
Jak wiele można poświęcić dla
bezpieczeństwa tych, których kocha się nad życie?