Liczące sobie tysiące lat
wampiry, które – chociaż nie są spokrewnione – uważają się za braci. Aro,
Kajusz i Marek to trzy niezwykłe osobowości, trzymające władzę w Volterze;
wzbudzają strach wśród innych przedstawicieli swojego gatunku oraz olbrzymi
szacunek członków swojej straży. Nazywani nocnymi mecenasami sztuki, zostali
uwiecznieni na wielu obrazach i byli inspiracją dla artystów.
Aro jest
bez wątpienia najbardziej dominującą postacią w całym tercecie.
Ciemnowłosy, podobnie jak bracia ma bladą, pozornie delikatną i kruchą z wyglądu
skórę oraz zasnute dziwną błoną, krwiste tęczówki. Jego żoną jest wampirzyca
Sulpicia, chociaż nie okazuje jej uczuć w jakiś wyraźny sposób.
Jego
charakter jest złożony, poza tym ma dość specyficzne poczucie humoru, dlatego
chwilami zachowuje się trochę jak szaleniec. Jest zafascynowany wszelakimi
rodzaju niezwykłymi zdolnościami wampirów oraz takimi gatunkami, jak
pół-wampiry, wilkołaki czy zmiennokształtni. Wręcz je kolekcjonuje, werbując do
straży na wiele sposobów – chociażby pod byle pretekstem rozbijając klan
wampirów i darując życie jedynie temu na których zdolnościach mu zależy;
wdzięczny za ocalenie życia, zwykle bez wahania przystaje do straży. Sam
dysponuje zdolnością, która pozwala mu poznać wszystkie myśli tego, którego
dotknie – wystarczy jeden dotyk.
Kajusz jest
całkowitym przeciwieństwem Aro, od jasnych włosów zaczynając. Mąż Athenodory,
jako jedyny z braci pozbawiony daru, ale przy tym najokrutniejszy z nich.
Chłodny i opanowany, nie uznaje przebaczenia i nie rozumie fascynacji
Aro otaczającym go światem. Swoją pozycje traktuje poważnie, nie uznaje
wyjątków, kiedy chodzi o przestępstwa – utalentowany czy nie, jeśli
zawinił, zasługuje na śmierć. Bratu pozwala rządzić chyba jedynie z przyzwyczajenia,
tym bardziej, że Aro bardzo liczy się ze zdaniem swoich współtowarzyszy.
Panicznie
boi się wilkołaków, które kiedyś omal go nie zabiły. Od tamtej pory regularnie
je tępił, przez co bardzo niewielu przedstawicieli tego gatunku pozostało na
ziemi. To również uprzedza go do zmiennokształtnych, zwłaszcza Quileutów,
którzy przecież zmieniają się w wilki.
Marek jest
brunetem, wiecznie zamkniętym w sobie i pogrążonym w żałobie.
Niegdyś partner Didyme, prawdziwej siostry Aro, którą ten zabił w przypływie
szału; Marek nigdy nie pogodził się z jej śmiercią. Utalentowany, posiada
dar wyczuwania i interpretowania relacji międzyludzkich. Nazywany również
świętym Markiem i czczony przez mieszkańców miasta, według legendy bowiem
przed wiekami wypędził z miasta wszystkie wampiry, czyniąc je bezpiecznym.
Do tej pory co roku na jego cześć organizowany jest wielki festyn i parada,
kiedy tu ubrani w czerwone płaszcze mieszkańcy wychodzą na ulicę, by móc
się bawić.
Cichy i flegmatyczny,
rzadko udziela się, kiedy chodzi o sprawowanie władzy i podejmowanie
decyzji. A szkoda, bo wydaje się z braci najrozsądniejszy i najbardziej
odpowiedni, żeby rządzić.